Racja. Ja już tego doświadczyłam w czasie tych oszukańczych lockdownów. Były parafie, które powiedziały "nie" zakazom, ale wiekszość się podporządkowała. To było straszne. Nie rozumiałam wierzących, którzy akceptowali zamknięte kościoły i msze online. Ale wtedy byli jeszcze księża. Niestety, trend jest porażająco spadkowy. Są miejsca na Mazurach, gdzie stary ksiądz obsługuje kilka parafii. Jestem wdzięczna Bogu, że mam dostęp do kapłanów i mszy i mam nadzieję, że oni też zrozumieli, jaką głupote zrobili, zamykając kościoły. W naszym seminarium  w zeszłym roku nie pojawił się żaden kandydat. Zobaczymy, czy będzie ktoś w tym roku. Jesli nie, to za 3 lata seminarium zamkną. A głód komunii będzie straszny. Moga się ziścić przepowiednie, że zrozpaczeni ludzie będą biegać po ulicach w poszukiwaniu księży, żeby się chociaż wyspowiadać.